Jestem pasjonatką popkultury i kina amerykańskiego. Jako lektorka stawiam na Twój komfort i przełamanie bariery językowej. Chętnie pokażę Ci, że nauka języka może być czystą przyjemnością!

Ukończyłam międzywydziałowy kierunek English Studies - Literature and Culture na Wydziale Anglistyki UAM. W wolnych chwilach lubię chodzić na spacery z moimi psami i czytać książki. Z chęcią porozmawiam z Tobą o ulubionym serialu lub podcaście :)

Lektorka Agnieszka

Jestem studentką lingwistyki stosowanej w parze językowej angielski-niemiecki, a dodatkowo uczę się też hiszpańskiego, bo nauka języków obcych to moja pasja.

W wolnym czasie uwielbiam czytać książki - oczywiście nie tylko po polsku :) Na zajęciach z angielskiego stawiam przede wszystkim na dobrą atmosferę i swobodną komunikację, bo wierzę, że język to przede wszystkim narzędzie do porozumiewania się z innymi.

Włącz dźwięk :)

Lektorka Milena

jestem założycielką FatCat

A po godzinach? Uczę się francuskiego i włoskiego (po hiszpańsku już mówię!), więc naprawdę wiem, jak to jest być uczniem – z frustracją, że słowo jest „na końcu języka”, i dumą, gdy pierwszy raz dogadasz się z obcokrajowcem bez przestawiania na polski w połowie zdania. I właśnie dlatego tak mocno wierzę, że nikt – ani uczeń, ani nauczyciel – nie musi być perfekcyjny. Nie znam wszystkich słówek świata. Ty też nie musisz. Akcent? Byle był zrozumiały – nie musi być „brytyjski z BBC”. Popełniamy błędy – i dobrze, bo na nich uczymy się najwięcej. Chcę, żebyś czuła się swobodnie i mogła mówić po angielsku tak, jak czujesz – naturalnie, odważnie, po swojemu.

Prywatnie jestem mamą energicznego trzylatka, którego wychowujemy z mężem dwujęzycznie – bo wiem, jak wielką przewagą w dorosłym życiu jest swobodne mówienie po angielsku od najmłodszych lat. Mieszkam w Sosnowcu (tak, tym memicznym Sosnowcu – i nie, na wjazd do Katowic nie potrzeba paszportu). 

No i jest jeszcze Cezar – mój ukochany kot rasy ragdoll, największy puchaty książę w tej szkole językowej. To właśnie on był inspiracją dla nazwy Fat Cat – bo z jednej strony jest uroczym grubaskiem, a z drugiej... bo fat cat to idiom oznaczający osobę wpływową, często biznesową „grubą rybę”. I właśnie to mam na myśli: kiedy mówisz po angielsku swobodnie, z luzem i pewnością siebie – otwierają się przed Tobą zupełnie nowe możliwości. W pracy, w podróży, w życiu. A skoro już mowa o podróżach – to moja druga wielka pasja. Uwielbiam je za to, że pozwalają sprawdzić teorię w praktyce: zamówić kawę, zapytać o drogę, pogadać z lokalsami i naprawdę użyć języka. Bo właśnie do tego on służy.

Języki to moja pasja – uczę, bo chcę, a nie „bo muszę”.

Posiadam dyplomy z finansów i rachunkowości oraz z filologii angielskiej z hiszpańskim. Pracowałam w międzynarodowych korporacjach, gdzie angielski był moim głównym narzędziem pracy – w mailach, spotkaniach, rozmowach z klientami i współpracownikami z całego świata.

Dziś wykorzystuję te doświadczenia, by pomóc kobietom poczuć się pewnie w anglojęzycznym środowisku zawodowym. Uczę od lat, łącząc wiedzę akademicką z praktyką z „real life” i czerpię ogromną radość z towarzyszenia komuś w przełamywaniu językowych barier.

Specjalizuję się w amerykańskiej odmianie angielskiego – od dziecka fascynowały mnie Stany Zjednoczone, ich język, kultura, filmy i muzyka.  Kilka lat temu spełniłam jedno ze swoich największych marzeń i poleciałam do Nowego Jorku – totalna językowa i kulturowa ekscytacja! Stale się rozwijam – planuję uzyskanie certyfikacji Neurolanguage Coach® oraz zdanie egzaminu CPE.